Zakończenie
W polskim wydaniu Feynmana wykładów z fizyki (PWN, W-wa 1965) w pierwszym tomie,
części pierwszej, na stronie 17 znajduje się uwaga od polskiego wydawcy.
„Znakomity polski fizyk, profesor Leopold Infeld, zwykł był mawiać, że istnieją dwa rodzaje wykładowców.
Są tacy, kiepscy, którzy wykładając zdają się mówić do słuchaczy: –Patrzcie, jaki ja jestem mądry.
I są inni, którzy mówią: –Patrzcie, jakie to proste”.
Ta uwaga wskazywała, że Feynman należał do tych co mówili: „Patrzcie, jakie to proste”.
Często można jednak doświadczyć, że ujmowanie zagadnień prosto i zrozumiale odbierane jest jako mało naukowe.
Kiedy pytałem jaką wartość ma prosty i krótki dowód twierdzenia Fermata, otrzymałem odpowiedź,
że nie ma on już żadnej wartości i że dowód Wilesa wszystko załatwił.
Największą wartością dowodu Wilesa jest to, że można go wykładać przez cały semestr a krótki
i prosty dowód wystarczałby tylko na 15 minut.
Podobnie jest z innymi zagadnieniami, dla których opisania w prosty i przystępny sposób należy
włożyć wiele pracy, dzięki czemu czytelnik łatwo zrozumie i przez to oceni, że praca jest mało wartościowa.
Gdy coś jest napisane w sposób zagmatwany i czytelnik tego nie rozumie to wydaje mu się,
że to musi być bardzo mądre.
Często taki zagmatwany opis nie pozwala na sumienne i pełne sprawdzenie poprawności.
Pisanie tej książki zajęło autorowi 8 lat.
Jeżeli znajdą się czytelnicy, dla których włożony w redakcję trud będzie pomocny w zrozumieniu
to autor będzie całkowicie usatysfakcjonowany.
(koniec)
|